top of page
Pod Tarczynem
Montaż, można by rzec, żadna rewelacja. Normalne okna, normalny dom, żadne wynalazki co do zamocowania okna w murez czy inne a jedna znalazł się mojej galerii.
Dlaczego?
A bo wiosną 2011 roku były w kraju powodzie.
W całym kraju szaleją deszcze, rzeki występują z brzegów, mniejsze czy większe powodzie bądź podtopienia.
Po tygodniu od ustania ulew dzwonię do Inwestora z pytaniem - montujemy czy przekładamu termin ?
- nie, nie przekładamy, montujemy, wody jest raptem po kostk i - słyszę w słuchawce
Hmmm . . . na zdjeciach widać te "po kostki"
Termin uzgodniony i już nie ma odwrotu.
Transport uzgodniony i tylko jakoś trzeba go rozładować
Całe szczęście dom na lekkim podwyższeniu i w nim przynajmniej wody nie było.
Słowa opisu chyba są zbędne






bottom of page